Dla chętnych (żebyście znowu nie mówili, że na lekcji za łatwe były) - na poniedziałek. Można piramidki wydrukować lub przerysować na kartce lub do zeszytu w kratkę (nie muszą być kolorowe). Licz dokąd potrafisz. Nie musisz wypełniać całej piramidy.
Na wierzchołku piramidy może (a nie musi) być pomyłka.
Komu się uda sprawdzić?
A teraz w najniższym rzędzie piramidy od lewej strony wpisz malejąco kolejne liczby zaczynając od 5. Uzupełnij piramidę. Licz dokąd potrafisz.
Uprzejmie przypominam, że w najbliższy czwartek jest Dzień Otwarty - godz. 18.00
Oj, ale to trudne dla drugiej klasy! Ale jak jest takie zadanie, to znaczy, że kilka osób może sobie z nimi poradzić.
OdpowiedzUsuńJa mam klasę składającą się wyłącznie z sześciolatków. Chyba nikt by tego nie rozwiązał.
Trzymam kciuki za Wasze obliczenia.
Luana
Trudne zadania. Ale dziś na zajęciach była piramida w zakresie 100. Chętnych do tablicy nie brakowało. Szybko się uporali, bo to "za łatwe" było.
OdpowiedzUsuńNasze "sześciolatki" radzą sobie rewelacyjnie.
Każdy ma szansę pokazać, ile potrafi. A liczymy w zakresie 20, co wcale nie znaczy, że nie sięgamy po ambitniejsze zadania. Każdy robi tyle, ile potrafi.
Już zaczynam trzymać kciuki za Wasze prace plastyczne w konkursie!
OdpowiedzUsuńO zadaniach matematycznych się nie wypowiadam, bo mnie nie miał kto zaszczepić w dzieciństwie matematycznie... i skutki są do dziś!
Rodzina, rodzina...
OdpowiedzUsuńKażda inna... Ciekawa już jestem tych prac...