wtorek, 12 lutego 2013

Hu, hu, ha, nasza zima....

Nieco później poszliśmy na śnieg. Nie dało się lepić bałwanów - sypki śnieg. Dobrze, że mieliśmy przebranie.



Walka na śnieżki musiała być.

Wyzuci z sił, z rumieńcami na twarzy wróciliśmy na zajęcia muzyczne.

5 komentarzy:

  1. Było spuer prosimy o jeszcze

    OdpowiedzUsuń
  2. może codziennie będą takie zajęcia??? Weronika

    OdpowiedzUsuń
  3. Codziennie może nie, ale pomyślimy o czwartku. O ile pogoda będzie sprzyjać, bo albo na WF-ie albo wcale. Na sankach nie bardzo, lepić się nie da. Pozostają wyścigi na workach z sianem i malowanie farbami bałwanów na śniegu.

    OdpowiedzUsuń
  4. Plany się zmieniły. Idziemy na przedstawienie.

    OdpowiedzUsuń